Forum TARJEI - Forum Literackie
Ten, kto nie spodziewa się mieć miliona czytelników, nie powinien zabierać się do pisania.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

TYLKO MNIE KOCHAJ!!!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum TARJEI - Forum Literackie Strona Główna -> HP Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Halkatla
Administrator


Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:48, 08 Mar 2007    Temat postu: TYLKO MNIE KOCHAJ!!!

No więc chciałabym zaprezentować moje nowe opowiadanie. Tym razem na wesoło. Nie jest to coś nadzwyczajnego, ale musiałam ten pomysł przelać na papier komputerowy, bo cały czas mi chodził po głowie i dawał mi zasnąć. Oczekuję szczerych komentarzy, oczywiście jak już wreszcie ktoś się na tym forum zarejestruje =]. Pozdrawiam i życzę miłego czytania.


ROZDZIAŁ 1

Severus Snape był zły, był bardzo zły, choć, i to za mało powiedziane... Siedział w swoim ulubionym fotelu i z marnym skutkiem starał się ignorować wciąż narastający głód. Mistrz Eliksirów właśnie obmyślał najróżniejsze sposoby zemsty na Albusie, od zwykłej Avady począwszy na wypatroszeniu skończywszy, bo gdyby nie ten irytujący starzec, to teraz siedziałby sobie przy stole nauczycielskim jedząc kolację. Tak, to najnowszy wymysł Albusa doprowadził go do stanu skrajnej rozpaczy. Mianowicie, dyrektor wymyślił, że Severus nie może sobie znaleźć partnerki, gdyż nie umie gotować, a jak wiadomo: przez żołądek do serca, tak więc stary czarodziej zabronił swojemu młodszemu koledze przychodzenia na posiłki, z wyjątkiem śniadań. Miało to na celu zachęcenia Mistrza Eliksirów do eksperymentów kulinarnych. O ile jednak Snape lubił mieszać najróżniejsze składniki w kociołkach, to o gotowaniu nie miał zielonego pojęcia, zresztą nie miał też ani ochoty, ani czasu na najnowszy wymysł Albusa. Zdecydował, że przetrzyma i weźmie dyrektora na litość, jeżeli ten zobaczy w jakim mizernym stanie znajduje się jeden z jego pracowników, to prędzej czy później będzie musiał odpuścić, mężczyzna miał tylko nadzieję, że jednak w tym wypadku będzie to wcześniej. Na tym się jednak nie skończyło, jakby tego jeszcze było mało to Snape musiał teraz sobie sam prać, prasować i sprzątać. Albus doskonale zdawał sobie sprawę, że Severus miał wielkie trudności w opanowaniu zaklęć gospodarczych, więc w końcu dał sobie z nimi spokój. Tak więc dyrektor wymyślił, że zainstaluje w kwaterach Severusa mugolskie urządzenia. Severus nadal nie mógł pojąć jakim cudem one tutaj działają, no ale w końcu Dumbledore nie na próżno był nazywany największym czarodziejem stulecia, co nadal nie zmieniało faktu, że był irytującym starcem.

Severus Snape wstał i udał się do swojej nowej kuchni, rozejrzał się po niej uważnie, przyglądając się po kolei każdemu z tych dziwnych mugolskich maszyn. Wszystko było metalowe, nawet piec... Severus prychnął z pogardą. Kto widział piec podłączony do prądu? W rogu stał jakiś pojemnik, Albus mówił mu, że tutaj może przechowywać żywność żeby się nie zepsuła. Mężczyzna podszedł do dużego, prostokątnego urządzenia wyjął różdżkę i ostrożnie otworzył „to coś". W środku przypominało mu to trochę zwyczajną szafkę na jedzenie, tylko z tą różnicą, że tutaj zapaliło się światło, no i półki miało szklane albo metalowe. - Interesujące... - mruknął po czym zamknął lodówkę i na powrót ją otworzył. Mistrz Eliksirów podrapał się po głowie, zaczął się zastanawiać skąd w tym pojemniku to światło i czy po zamknięciu ono gaśnie. Uważnie przyjrzał się tej irytującej maszynie, była dość duża, a gdyby tak wyjąć te półeczki... Tak, mężczyzna z wielkim zapałem zajął się opróżnianiem lodówki. Gdy skończył przyjrzał się jej jeszcze raz uważnie, westchnął i jak gdyby nigdy nic wszedł do lodówki i za pomocą zaklęcia zamknął się w niej. Światło zgasło...

- A więc jednak. - Mistrz Eliksirów uśmiechnął się z zadowoleniem. Hmm... Musiał przyznać, że było tu dość przyjemnie, przytulnie i co najważniejsze, chłodno.

Harry Potter stał przed prywatnymi kwaterami Mistrza Eliksirów i walczył sam ze sobą. Z jednej strony szlaban i wyraźne pozwolenia dyrektora na naruszenie prywatności tegoż nauczyciela, a z drugiej strony nie mógł uwierzyć, że Snape darowałby mu gdyby ten przekroczył próg jego kwater... no ale w końcu sam dyrektor zachęcił go by odwiedził swojego profesora i zobaczył jego mieszkanie po remoncie. No cóż, raz się żyje. Westchnął i zapukał, nic się nie stało, zapukał jeszcze raz i nadal nic, z westchnieniem położył dłoń na klamce i przycisnął. Ze zdziwieniem stwierdził, że drzwi się przed nim otworzyły. To co zobaczył w środku sprawiło, że zamarł na dłuższą chwilę. Kwatera profesora nie różniła się niczym od dobrze wyposażonych mieszkań mugolskich. Telewizor, DVD, komputer. Nie to nie może być prawda, Snape i urządzenia mugolskie? Ten świat naprawdę zwariował. Harry postanowił rozejrzeć się po mieszkaniu, szybko zauważył, że w kuchni pali się światło, ale nikogo tam nie było. Kuchnia też była nieźle wyposażona, mikrofalówka, kuchenka elektryczna, najnowszej generacji piekarnik, zmywarka no i lodówka, duża lodówka, która pomieści zapewne spore ilości jedzenia. A gdyby tak... gdyby tak sobie cos przekąsił, chyba nikt by nie zauważył. Podszedł do lodówki i otworzył ją. To co tam zobaczył przekraczało wszystkie granice normalności oraz nienormalności.

- Eee... Profesorze, czy coś się stało? - zapytał będąc nadal w głębokim szoku, w końcu nie na co dzień znajduje się Severusa Sneap'a w najlepsze siedzącego w lodówce.

- Potter, nie przeszkadzaj mi. - Warknął profesor - Nie widzisz, że się relaksuje?

- Ale pan siedzi w lodówce.

- A więc tak to się nazywa. Śmieszna nazwa. - profesor wygramolił się z lodówki i stanął obok swojego ucznia - Potter, ty mieszkałeś z mugolami, więc powiedz mi jak to się dzieję, że gdy otwieram to coś, to w środku zapala się światło, a jak zamykam to ono gaśnie.

Harry musiał powstrzymać parsknięcie śmiechem. A więc o to chodziło.

- Widzi pan ten przycisk tutaj? - chłopak wskazał na niewielki guziczek znajdujący się na górze w rogu lodówki.

- Widzę, nie jestem ślepy, Potter.

- Nie o to chodzi, chodzi o to, że gdy zamyka pan lodówkę to ten guziczek zostaje wciśnięty i wtedy światło gaśnie. Niech pan przyciśnie go palcem.

Mistrz Eliksirów spojrzał z powątpiewaniem na chłopaka, to nie mogło być takie proste. Jednak wyciągnął rękę i palcem wskazującym wcisnął guzik, ku jego wielkiemu zdziwieniu światło zgasło.

- Ciekawe, bardzo ciekawe. - Mrukną profesor. - Potter!

Harry podskoczył przestraszony, najwidoczniej wreszcie Snape zauważył, że znienawidzony przez niego uczeń najspokojniej w świecie wszedł do jego kwater, a co więcej, zaglądał do jego lodówki.

- Potter powiedz mi co ty tutaj robisz? Kto pozwolił ci naruszyć moją prywatność.

- Właściwie to Dyrektor.

- Że co słucham? - mistrz Eliksirów nachylił się nad nim zakładając ręce na piersi i przeszywając go wzrokiem.

- Dzisiaj miałem się do pana zgłosić w sprawie szlabanu, więc udałem się do pana gabinetu ,ale pana tam nie było, nagle zza rogu wyszedł profesor Dumbledore i powiedział mi, że mogę pana znaleźć w pana kwaterach. Nie byłem do końca przekonany, co do tego pomysłu, ale dyrektor stwierdził, że jeżeli kazał mi pan przyjść, to lepiej dla mnie, żebym się u pana zjawił, dodał jeszcze, że muszę koniecznie zobaczyć pana kwaterę po remoncie.

-Mogłem się tego spodziewać. - Snape wyprostował się - Wiedz Potter, że nie puszczę ci tego płazem, jeżeli ktoś się dowie, czego byłeś świadkiem.

-A czego byłem świadkiem? - spytał Harry pozwalając sobie na delikatny uśmiech.

-Dużo lepiej Potter, dużo lepiej. Co do szlabanu to przyjdź jutro tutaj o dziesiątej, a teraz zejdź mi z oczu i ani słowa.

-Dobranoc profesorze. - Harry zrobił szybki zwrot i biegiem ruszył ku drzwiom.

Mistrz Eliksirów wyszedł z kuchni z zamiarem udania się na zasłużony spoczynek, gdy usłyszał, że ktoś dobija się do jego drzwi. Cholerny bachor, czego on znowu chce? Mężczyzna podszedł do drzwi i otworzył je. Jednak nikogo nie zauważył, już miał się odwrócić gdy poczuł, że ktoś ciągnie go za szatę, spojrzał w dół. W progu jego drzwi stała mała dziewczynka i z uśmiechem wpatrywała się swoimi czarnymi jak węgielki oczyma w Mistrza Eliksirów.

- Czego?

- Cześć! - Dziewczynka uśmiechnęła się jeszcze szerzej, pokazując swoje białe ząbki, zupełnie nie przejmując się wysokim, mrocznym mężczyzną który próbował ją zabić wzrokiem.

- Gdzie twoja matka?

- Nie mam.

- Ojciec?

- Tutaj.

- No to zmiataj do niego.

- Spoko.- dziewczynka jak nigdy nic obeszła mężczyznę i weszła do środka.

- Nie tego już za wiele. Bezczelna gówniara. Jak ci rodzice wychowują swoje dzieci. - Mistrz Eliksirów zaczął tracić już cierpliwość.- Powiedziałem, żebyś poszła do swojego ojca.

-Ale ty jesteś moim tatą. - Powiedziała jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie. Podeszła do mężczyzny i podała mu list. Severus, w miarę czytania jego zawartości, robił się coraz bledszy na twarzy, co było i tak wielkim wyczynem, biorąc pod uwagę i tak już, jasną karnację mężczyzny.

"Drogi Severusie!

Wiem, że to wyda ci się niewiarygodne, ale jesteś ojcem, tej młodej damy, która wręczyła Ci ten oto list. Oddychaj głęboko mój drogi. Z pewnych przyczyn musisz się zająć małą ... Przez pięć dni. Wiem, że masz swoje zajęcia i obowiązki, ale nie widzę innego wyjścia. Wiem, że temu podołasz.

P.S. Na wszelki wypadek zażyj eliksir uspokajający".

Ostatnią myślą mężczyzny zanim upadł nieprzytomny na ziemię, było to, że świat chyli się ku końcowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 16:48, 08 Mar 2007    Temat postu:

Fajne... tylko krótkie... Surprised Smile Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 18:20, 08 Mar 2007    Temat postu:

hym...fajne,ale chyba na podstawię filmu "tylko mnie kochaj" ;>, czekam na nst. rozdziały!
Powrót do góry
Flora



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z lochów :)

PostWysłany: Czw 18:32, 08 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
Ostatnią myślą mężczyzny zanim upadł nieprzytomny na ziemię, było to, że świat chyli się ku końcowi.


Cytat:
- Potter, nie przeszkadzaj mi. - Warknął profesor - Nie widzisz, że się relaksuje?


Po tych dwóch fragmentach padłam.
Kwiiiiiiiiik !!!!!!!!!!!!!!!
Opowiadanie (a raczej fragment ) jest super. Pomysł ciekawy, błędów nie ma.
Co prawda, nie lubię opowiadań, gdzie Snape jest 'wariatem' (nie wiedziałam jak to określić, jeśli to słowo jest jakieś obrażające to opowiadanie, to bardzo przepraszam), ale to mi się podoba. Jest takie....inne.
Super !!!!!!!!!!!!
Mam nadzieję, że będziesz kontynuować Very Happy
Powodzenia Very Happy
Życzę weny.
Flora


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyźka :)



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraj Wschodzącego Słońca

PostWysłany: Czw 19:21, 08 Mar 2007    Temat postu: :)

Hihi, z tą lodówką to naprawdę superr, że aż nie mogę. Fajny pierwszy rozdział, czekamy na więcej!! Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aphrael



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Elenium

PostWysłany: Sob 21:22, 10 Mar 2007    Temat postu:

hihi super! Ale krótkie, domagam sie więcej Very Happy Fragment z lodówką powalił mnie na kolana:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingve
Gość





PostWysłany: Czw 17:24, 16 Sie 2007    Temat postu: Re: TYLKO MNIE KOCHAJ!!!

Przeczytałam...
I Ómarłam. Dosłownie.

Poza tym nie podoba mi się. Nie. Opowiadaie splagiatowane na podstawie jakiegokolwiek utworu uważam z góry za przegrane. Poza tym Snape godzący się na zrobienie ze swoich mrocznych kwater mugolskiego technikolandu? Snape, tak, ten Severus Snape, który jest śmierciożercą, zamyka się w lodówce??? LODÓWCE??? I gdzie ten jego sarkazm? Gdzie ironia i nuta drwiny, wiecznie towarzyszące jego głosowi?

<<wzdycha>>

Nie podoba mi się. I jeżeli dalej będziesz szła drogą "Tylko mnie kochaj" to okaże się, że córką małej jest Minewra lub profesor Sprout. Po prostu: Snape niekanoniczny. I tyle.


Halkatla napisał:
Ostatnią myślą mężczyzny zanim upadł nieprzytomny na ziemię, było to, że świat chyli się ku końcowi.

Snape, który traci przytomność tylko dlatego, że jakaś mała dziewczynka nawiedza go w domu z listem informującym, że jest jej ojcem? Nie sądzisz, że prawdziwy Severus uznałby to za dobry żart i odprowadził ją do Dumbledore'a? Oczywiście przedtem pozbywając się różdżką tych "wszystkich mugolskich śmieci".


Cytat:
moje nowe opowiadanie. Tym razem na wesoło.

Czyli to miała być parodia? Jeśli tak to mówię ci, że ani razu nie zaśmiałam się. Lekko uśmiechnęłam się, gdy Snape wylazł z tej lodówki, ale na tym był koniec, niestety.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
rysiaczek
Gość





PostWysłany: Czw 13:19, 27 Gru 2007    Temat postu:

Na początku muszę powiedzieć, że naprawdę mi przykro, ale niestety droga Autorko, to coś co prezentujesz powyżej jest po prostu okropne. Tak, mało kiedy komentując tego rodzaju ficki w ogóle używam takiego słownictwa, ale też mało kiedy TAKIE ficki komentuję. No tak, ale przede wszystkim chciałabym Ci uśiwadomić co jest nie tak.
Nie wiem czy chciałaś nam zaprezentuować parodię, czy drmat w jednym akcie. Nie chcę być złośliwa, ale chyba ci nie wyszło. Ani to pierwsze, ani to drugie.

Snape i urządzenia mugolskie? Pomysł może i jest, jednka wykonanie leży i płacze żałośnie. Dumbledore zapraszający Harry'ego do odwiedzin komnat SS?! Snape bez CiS-u względem Pottera?! Kanon uciekł i się schował głęboko pod ziemię.
Do tego koszmarnie stylistycznie. Przez tekst się brnie jak przez kałużę błotną w porze deszczowej w Afryce.

Przykro mi dorga Autorko, ale przed Tobą jeszcze wiele pracy, a takie komentarze jak powyżej nie tylko nie zachęcą Cię do niej, co przystopują.

pozdrawiam serdecznie

Rysiaczek
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum TARJEI - Forum Literackie Strona Główna -> HP Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin